wtorek, 5 lipca 2011

Ciasto marchewkowe pachnące Indiami...

I znowu moje zmysły kierują się w stronę na wschód, do Indii. To pokazuje mi, jak bardzo pokochałam to miejsce i jak bardzo pragnę tam wrócić...a powrót ten na szczęście wciąż przede mną...ale w inne miejsce, z innymi ludźmi, mam jednak nadzieję, że i tym razem nacieszę wzrok, smak i zapach tamtejszymi specjałami...
Nietuzinkowe znowu spotkanie z ciekawymi ludźmi...zaproszenie moje na ciasto marchewkowe...lubię takie popołudnia, gdzie mogę gotować, a wieczorem z tak cudnie wytworzoną energią udać się na praktykę ashtanga jogi...


Składniki:
marchew, banan, mąka pszenna razowa, mąka owsiana, wiórki kokosowe, soda oczyszczona, słonecznik, siemię lniane, cukier brązowy, kawałki gorzkiej czekolady na wierzch, sok z cytryny, karob
Przyprawy:
gałka muszkatołowa, cynamon, imbir, kardamon, goździki,anyż, kurkuma, kardamon i przyprawa, która jest na zdjęciu na spodku, przywieziona z Indii, ale zapomniałam nazwy :(
Wykonanie:
Z - marchew zetrzeć na tarce z drobnymi oczkami
M - cynamon, gałka muszkatołowa, goździki, imbir, anyż, przyprawa indyjska
W - soda oczyszczona, szczypta soli
D - sok z cytryny - odrobina, mąka pszenna razowa
O - karob, kurkuma
Z - wiórki kokosowe, odrobina kokosowego mleka, ale niekoniecznie musi być, jak są wiórki, wystarczą, słonecznik siemię lniane, cukier brązowy i banan pokrojony w plasterki
M - mąka owsiana, albo płatki owsiane lub otręby owsiane do wyboru :)


Wierzch posypać wiórkami gorzkiej czekolady i piec w piekarniku nagrzanym na 180 stopni około godziny na termoobiegu :)
Smacznego...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz