środa, 20 czerwca 2012

Chleb pachnący cynamonem i skórką z pomarańczy

Cudowne popołudnie z przyjaciółką, dobre wieści o stanie jej zdrowia. Gdzieś chyba przyczyniłam się do tego, zatem jak mogłam nie być szczęśliwa?
Powrót do domu, praktyka ashtanga yogi...a później poszurałam w kapciach do kuchni.
Kolejny wyjazd na warsztaty w góry, do Kominkowego Spichlerza zbliża się do finału, a tam nie może zabraknąć kawy wg pięciu przemian i chleba.
Zatem pobuszowałam w lodowce, w szafce z mąkami i zabrałam się za robotę.
Zrobiłam w międzyczasie sok...a, żeby nie marnować skórek z pomarańczy, starłam je na tarce...opruszyłam cynamonem...całość oczywiście w dowolnych proporcjach wg pięciu przemian.


Składniki:
mąka pszenna razowa
mąka pszenna pełnoziarnista
oliwa
siemię lniane
cynamon
skórka z pomarańczy
namoczone na noc ziarno sojowe
kurkuma
zakwas pszenny
szczypta soli i woda


Do miski ogromnej, bo robiłam na 6 blaszek wrzuciłam po kolei:
D - mąka pszenna razowa 2 kg
O - szczypta kurkumy
Z - siemię lniane, oliwa
M - cynamon
W - woda i sól, soja
D - zakwas pszenny, skórka z pomarańczy i jak trzeba dałam pół kg mąki pszennej pełnoziarnistej









wtorek, 19 czerwca 2012

Jogurt jaglany

Wyjazdy na kursy wszelakie, gdzie spotykają się osoby dbające o siebie, ale nie w sensie przesadnie kosmetycznym, czy niezdrowo-dietetycznym, ale takie, dla których zdrowie jest ponad wszystko i oznacza wartość uzyskaną przy pomocy zdrowego rozsądku, a nie diet cud, przesyconych nadmiernym spożyciem białka, czy tłuszczu, jak w przypadku dwóch diet, które przybrały nazwiska dwóch panów, takie właśnie wyjazdy zawsze obfitują w inspiracje...które później wykorzystuję w kuchni, tworząc pyszności.
Jako, iż weganizm początkowo wydawał mi się trudny, ze względu na brak jogurtów, czy żółtego sera, dziś wiem, że obawy były bezpodstawne...
żółty ser niebawem zrobię, wykorzystując zamówione w sklepie ze zdrową żywnością płatki drożdżowe...to dziś po raz kolejny zrobiłam inny niż zwykle jogurt...
Wykorzystałam do jego zrobienia podprażoną na suchej patelni kaszę jaglaną. Wcześniej ją solidnie opłukałam.
O - kasza jaglana uprażona
O - wrzątek
Zagotować przez około pół godziny w większej ilości wrzątku, aby kasza się fajnie rozgotowała, a następnie dolać wrzątku jeszcze drobinę, a w dalszej kolejności
Z - daktyle
Z-olej śliwkowy
Z - mleko kokosowe
M - szczypta cynamonu


Zmiksować porządnie wszystko, dodać ulubione owoce, ja z racji odpowiedniej na truskawki pory roku dodałam właśnie je.


A wyszło tak:





poniedziałek, 18 czerwca 2012

Szybki obiad...

Mleko migdałowo-kokosowe uwielbiam...odpad po jego produkcji pochłaniam w ramach uzupełnienia brzucha w biały ser, a mleko dziś wykorzystałam do sosu koperkowego, podobnego do tego ze śmietany...zagęściłam go mąką z tapioki, dodałam koperek i zagotowałam.
Młode ziemniaczki zostały poddane obróbce termicznej w parowarze, a na wierzch zrobiłam posypkę z uprażonych na oleju kokosowym ziarenek czarnej gorczycy i siemienia lnianego...

środa, 13 czerwca 2012

Ser z kiszonych nerkowców z czarną gorczycą

Ilekroć ktoś mnie pyta o przepis, albo o ciasto, jakie jadł dwa miesiące temu u mnie i mu bardzo smakowało, czuję zażenowanie. Dlatego poniekąd powstał blog - dla Was, dla ludzi, którzy czerpią inspiracje z mojego gotowania, dla kogo zdjęcia są niczym cudowny zapach pobudzający do pracy kubki smakowe i ślinianki.
Bo ja tworzę w kuchni na bieżąco, bez zbytniego pomysłu, ufam intuicji. I tak sobie myślę, że moje dzieci będą miały kłopot, bo nie wiem, czy zapamiętają na całe życie smak pomidorowej, czy budyniu z sokiem z malin, jak ja pamiętam z dzieciństwa...no, ale taka rola artysty kuchennego :)
Uwielbiam wymyślać, uwielbiam łączyć smaki, bawić się kolorami i ukradkiem nawet o poranku miksować i robić sobie ser na śniadanie.
Wczoraj zalałam nerkowce sokiem z kiszonych ogórków...rano zmiksowałam na gładką masę, dodałam odrobinę sosu sojowego, czarna gorczyca oczywiście też tam się znalazła, pomidory suszone i uprażone ziarenka siemienia lnianego...
w pracy wszystko okraszę pokrojonym szczypioreczkiem z ogródka Joli :)


Składniki:
nerkowce w ilości zadowalającej, namoczone przez noc w soku z kiszonych ogórków
szczypta czarnej gorczycy
szczypta pomidorów suszonych
odrobina sosu sojowego
uprażone siemię lniane
szczypiorek na posypkę


Konsumować ze smakiem...:)















niedziela, 10 czerwca 2012

Wegańska tarta...z truskawkami i czereśniami

Lubię takie dni, kiedy mogę bez pośpiechu gotować, czytać, cieszyć się wegańskimi pysznościami.
Tym razem postanowiłam zrobić coś, aby nacieszyć podniebienie słodkością konsumowaną z poczuciem zdrowia i dobrego mentalnego samopoczucia :)
Wegańska tarta...z mlekiem migdałowo-kokosowym...bo zachwyt nad maszyną do robienia mleka zbożowego wciąż na wysokim poziomie.
Mleko robi się zwyczajnie...wrzuca się do maszyny zblanszowane i obrane ze skórki migdały, wiórki kokosowe, czeka się na znak sygnał z maszyny i tyle :)
Z resztek po mleku wychodzi cudowny biały serek, który równie pysznie smakuje na słodko, zmiksowany z daktylami, jak również z odrobiną soli morskiej i szczypiorkiem...pychota!
A tarta...
Składniki:
mąka pszenna pełnoziarnista - szklanka na sam początek
1/3 szklanki oliwy
1/2 szklanki mleka roślinnego
płatki owsiane
dwie łyżki słodu z buraków, ale może być syrop z agawy lub miód
kurkuma, cynamon

Ciasto zrobiłam tak:
D - mąkę przesianą do miski
O - szczypta kurkumy
Z - zawartość połączonego słodu, oliwy i mleka w blenderze
M - szczypta cynamonu
W - soda oczyszczona dwie łyżeczki
D - ewentualnie dosypać mąki, jak będzie zbyt rzadkie

Zarobione ciasto wstawiłam do lodówki na jakąś godzinkę, po czym wyłożyłam nim moją nową, ceramiczną blaszkę do tarty...upiekłam przez 20 minut w 200 stopniach.
Następnie na to wyłożyłam krem:

mleko migdałowo-kokosowe połączyłam z kilkoma łyżkami mąki z tapioki oraz agaru. Tu powiem szczerze, że kombinowałam, bo nie za bardzo chciało się połączyć i zastygnąć. Mleko wcześniej zmiksowałam z kilkoma daktylami, aby było słodsze. Udekorowałam wiórkami kokosowymi, truskawkami i czereśniami...palce lizać








Biały ser wegański z resztek...

Praca nad mlekiem zbożowym wre...na tapecie coraz częściej mleko migdałowo-kokosowe o obłędnym zapachu, fantastycznym smaku i jak się okazuje nawet to, co byłoby odpadem po produkcji tego specyfiku - fantastycznie smakuje.
Wyglądem i konsystencją przypominało właśnie biały ser, zatem postanowiłam spróbować nadać mu właśnie takiego wydźwięku, łącząc z odrobiną soli morskiej i szczypiorkiem...wyszło wegaśmienicie :)
Posypałam czarną gorczycą...
Polecam...

czwartek, 7 czerwca 2012

To, co lubię...gotować dla gości wyjątkowych...

To, co lubię...


  1. Gotować dla wyjątkowych ludzi, a zwłaszcza, kiedy spokój dookoła.
  2. Zapraszać przyjaciół do siebie, do swojego królestwa kuchennego.
  3. Wstać leniwie, poszurać w kapciach do kuchni i ugotować o poranku kawę wg pięciu przemian.
  4. Patrzeć, jak bliscy łapią dystans do świata w moim świecie.
  5. I lubię się żegnać z wizją zobaczenia znów tej wyjątkowej istoty za dwa tygodnie.
I lubię szybkie, treściwe obiady. Gdzieś w zakamarkach mojej głowy kłębią się pomysły...za każdym razem coś innego, za każdym razem wg pięciu przemian i za każdym razem z cudowną intencją.

Składniki:
cukinia z warzywniaczka
brokuł
młode, wreszcie polskie ziemniaczki
orzechy włoskie
olej kokosowy
sos sojowy
gałka muszkatołowa, oregano, pieprz cayenne,kurkuma, czarnuszka, szczypta soli morskiej
I w przygotowaniu wygląda to tak:

Ziemniaczki płuczę i obcieram drapakiem z młodej skórki, wkładam do parowaru na 15 minut, po tym czasie wrzucam do drugiego pojemniczka parowaru brokuła i paruję jeszcze 15 minut :)
A na patelni:
Z - orzechy włoskie podprażyłam na sucho kilka minut, następnie dodałam oleju kokosowego
M - gałka muszkatołowa
Z - cukinia pokrojona w paseczki
M - pieprz cayenne, czarnuszka
W - sos sojowy
D - kilka kropli soku z cytryny
O - kurkuma
Z - brokuł uparowany

Ziemniaczki obowiązkowo okrasiłam solą morską i świeżym kopereczkiem :)
Miodzio...