czwartek, 7 czerwca 2012

To, co lubię...gotować dla gości wyjątkowych...

To, co lubię...


  1. Gotować dla wyjątkowych ludzi, a zwłaszcza, kiedy spokój dookoła.
  2. Zapraszać przyjaciół do siebie, do swojego królestwa kuchennego.
  3. Wstać leniwie, poszurać w kapciach do kuchni i ugotować o poranku kawę wg pięciu przemian.
  4. Patrzeć, jak bliscy łapią dystans do świata w moim świecie.
  5. I lubię się żegnać z wizją zobaczenia znów tej wyjątkowej istoty za dwa tygodnie.
I lubię szybkie, treściwe obiady. Gdzieś w zakamarkach mojej głowy kłębią się pomysły...za każdym razem coś innego, za każdym razem wg pięciu przemian i za każdym razem z cudowną intencją.

Składniki:
cukinia z warzywniaczka
brokuł
młode, wreszcie polskie ziemniaczki
orzechy włoskie
olej kokosowy
sos sojowy
gałka muszkatołowa, oregano, pieprz cayenne,kurkuma, czarnuszka, szczypta soli morskiej
I w przygotowaniu wygląda to tak:

Ziemniaczki płuczę i obcieram drapakiem z młodej skórki, wkładam do parowaru na 15 minut, po tym czasie wrzucam do drugiego pojemniczka parowaru brokuła i paruję jeszcze 15 minut :)
A na patelni:
Z - orzechy włoskie podprażyłam na sucho kilka minut, następnie dodałam oleju kokosowego
M - gałka muszkatołowa
Z - cukinia pokrojona w paseczki
M - pieprz cayenne, czarnuszka
W - sos sojowy
D - kilka kropli soku z cytryny
O - kurkuma
Z - brokuł uparowany

Ziemniaczki obowiązkowo okrasiłam solą morską i świeżym kopereczkiem :)
Miodzio...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz