Namoczyłam fasolę...białą, małą, zastanawiałam się, co z nią począć...dziś zrobię z niej pastę do chleba, a wczoraj zrobiłam kolorowy gulasz.
Zakupiliśmy patelnie...dwie sztuki, Berghoff, i jestem wniebowzięta...dawno nie byłam tak zaskoczona...i jedno już teraz wiem i będę powtarzać, dobry nóż w kuchni, deska i garnki to podstawa, która może zachęcić tego, kto kuchnię omija szerokim łukiem...
- Fasolę ugotowałam do miękkości, koło 40 minut
- Na cudownej patlelni rozgrzałam olej z pestek winogron i wrzuciłam garść słonecznika (Z), dorzuciłam 4 ziemniaczki pokrojone w pół i na plasterki (Z), cebulę czerwoną pokrojoną w plastry (M), dwie papryki zieloną i pomarańczową (Z), pomidory lima 3 sztuki (Z) poddusiłam wszystko około 13 minut.
- Opruszyłam czarnym pieprzem i kolendrą (M)
- Wlałam dwie łyżki sosu sojowego i sól do smaku (W)
- Całość posypałam solidnie natką pietruszki (D)
Do tego zrobiłam pyszną kaszę jęczmienną pęczak wg tego sposobu:
- Dwie i pół szklanki wrzątku (O)
- Dwie łyżki maku (Z)
- Szklanka kaszy (M)
- Sól wg uznania(W)
- Odrobina soku z cytryny (D)
- Kurkuma i płatków drożdżowych dwie kopiaste łyżki (O)
- Kaszę pogotuj koło 20 minut i zostaw do odstania się pod kocem...jest genialnie sypka wtedy
Zerknij też na ...
Przepiękne kolorki :))
OdpowiedzUsuń