Poszukiwania smaków "sero-podobnych" trwają...po zakosztowaniu tego sosu zdecydowana jestem na przyrządzenie kolejnym razem burgerów wegańskich, zdrowych, ale to niebawem.
Połączenie orzechów nerkowca, pestek dyni, musztardy, czosnku i płatków drożdżowych dało niesamowitą kremową konsystencję...do tego jeszcze olej czosnkowy, wszystko dopieszczone szczyptami przypraw...i do brukselki, jak znalazł. Rozkoszując się jego smakiem zastanawiałam się właśnie, z czym jeszcze komponowałby się doskonale...i w głowie urodził się pomysł na burgery, z kiełkami, zieleniną...ech, gdybym ja więcej czasu miała na codzienne pichcenie...
Połączenie orzechów nerkowca, pestek dyni, musztardy, czosnku i płatków drożdżowych dało niesamowitą kremową konsystencję...do tego jeszcze olej czosnkowy, wszystko dopieszczone szczyptami przypraw...i do brukselki, jak znalazł. Rozkoszując się jego smakiem zastanawiałam się właśnie, z czym jeszcze komponowałby się doskonale...i w głowie urodził się pomysł na burgery, z kiełkami, zieleniną...ech, gdybym ja więcej czasu miała na codzienne pichcenie...
- Orzechy nerkowca i pestki dyni zamoczyłam we wrzątku, zlałam wodę, w jakiej się moczyły, przepłukałam, zalałam świeżą porcją wrzątku i zmiksowałam. Zrobiła się z tego fajna konsystencja kremu.
- Kiedy w miarę ostygł krem dolałam oleju czosnkowego - miksowałam nadal, żeby skladniki się fajnie połączyły - Z
- Dodałam musztardę wraz z czosnkiem - miskowałam nadal na głdziutką masę, blenderowi już serdecznie podziękowałam, wsypałam szczyptę czosnku niedźwiedziego - M
- Sos sojowy i szczypta soli - W
- Sok z cytryny - D
- Kurkuma, płatki drożdżowe- O
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz