Ta wersja deseru jest mojego autorstwa, ale pomysłodawcą powstałego deseru na okoliczności goszczenia ekipy TVN w haPPYlandii jest On, czyli Jarek.
Unikamy jak ognia agaru, ale obiecuję okiełznać temat drażliwy, jak dotąd od września...bowiem dwa dni w tygodniu będę miała wolniejsze od pracy stałej...zyskam na czasie, jaki uwielbiam w kuchni i przy aparacie...obiecując zasypywać Was nowymi inspiracjami, pomysłami, a ja robiąc przestrzeń na coś nowego chcę ogłosić, że postanowiłam dzielić się swoją pasją do zdrowia, pysznego i wcale nie monotonnego jedzenia. Warsztaty, więcej chlebów dla większej ilości odbiorców, pasty do chleba...ciasta?... katering...może więcej wykładów, może gdzieś pojawi się współpraca z przedszkolem, dla którego będę mogła od czasu do czasu pogotować...wszystko, co wiąże się z gotowaniem przede mną...i więcej czasu na naukę z korzyścią dla pacjentów :)
Ale, miało być o deserze...( bo o moich marzeniach kuchennych to mogłabym jeszcze więcej napisać, ale...)
Unikamy jak ognia agaru, ale obiecuję okiełznać temat drażliwy, jak dotąd od września...bowiem dwa dni w tygodniu będę miała wolniejsze od pracy stałej...zyskam na czasie, jaki uwielbiam w kuchni i przy aparacie...obiecując zasypywać Was nowymi inspiracjami, pomysłami, a ja robiąc przestrzeń na coś nowego chcę ogłosić, że postanowiłam dzielić się swoją pasją do zdrowia, pysznego i wcale nie monotonnego jedzenia. Warsztaty, więcej chlebów dla większej ilości odbiorców, pasty do chleba...ciasta?... katering...może więcej wykładów, może gdzieś pojawi się współpraca z przedszkolem, dla którego będę mogła od czasu do czasu pogotować...wszystko, co wiąże się z gotowaniem przede mną...i więcej czasu na naukę z korzyścią dla pacjentów :)
Ale, miało być o deserze...( bo o moich marzeniach kuchennych to mogłabym jeszcze więcej napisać, ale...)
- Zrobiłam szklankę mleka migdałowego - Z, wlałam zawartość do garnka i podgotowałam, następnie dodałam:
- Łyżkę oleju kokosowego - Z
- Łyżkę miodu - Z
- Szczyptę cynamonu - M
- Szczyptę soli - W
- Dwie łyżki czarnych porzeczek - D
- Szczypta kurkumy - O
- 250 g ugotowanej kaszy jaglanej - Z
Zmiksować wszystko na małym ogniu na gładką masę i nie wyjmując blendera dodać kopiastą łyżkę mąki z tapioki...tu musicie sami wyczuć, żeby nie dać za mało, wyjdzie wtedy pyszny budyń, ale nie deser :)
Wlać do foremek po muffinkach i wstawić delikatnie do lodówki, nie naruszając konstrukcji deseru. Poruszony się rozwarstwia...a niebawem kolejne pyszne opcje tegoż deseru...ginie w oczach z lodówki :)
świetna
OdpowiedzUsuńprosto i ssmakowicie :)
OdpowiedzUsuń