Mam w domu "dyrektora technicznego"...który sam tworzy pyszności, pozwalając mi przy tym na fotografie i umieszczanie ich na blogu...ten przepis zatem nie jest mój, przyznaję się...ale sądząc po smaku...mogłabym go z powodzeniem stworzyć...wczoraj odtworzyłam Jego smak i wyszło równie pyszne.
Fasola LIMA, znana pod nazwą masłowa mnie zachwyciła...kota chyba również, Wąchała, patrzyła...ale pewnie dobrze wiedziała, że fasola do zdjęcia była surowa. Fasolę nalezy namoczyć na noc...rano obraliśmy ją ze skórek, wydobywając na światło dzienne te piękne kawałki fasoli. Po ugotowaniu zaniemówiłam...pyszny, mleczny wygląd, niesamowicie gładka konsystencja. Jak większość roślin strączkowych ta fasola bogata jest w błonnik oraz białko. Błonnik rozpuszczalny pomaga regulować poziom cukru we krwi i obniża poziom cholesterolu, a nierozpuszczany zapobiega zaparciom. Jest bogata również w kwas foliowy i magnez.
Gotuje się ją bardzo krótko, wystarczy z reguły około 15-20 minut. Ja początkowo byłam lekko przerażona tą "papką", jaka z niej wyszła, ale jak przestygła nabrała właściowej konsystencji :)
Do tej wersji wegańskiego smalca potrzebujemy:
Fasola LIMA, znana pod nazwą masłowa mnie zachwyciła...kota chyba również, Wąchała, patrzyła...ale pewnie dobrze wiedziała, że fasola do zdjęcia była surowa. Fasolę nalezy namoczyć na noc...rano obraliśmy ją ze skórek, wydobywając na światło dzienne te piękne kawałki fasoli. Po ugotowaniu zaniemówiłam...pyszny, mleczny wygląd, niesamowicie gładka konsystencja. Jak większość roślin strączkowych ta fasola bogata jest w błonnik oraz białko. Błonnik rozpuszczalny pomaga regulować poziom cukru we krwi i obniża poziom cholesterolu, a nierozpuszczany zapobiega zaparciom. Jest bogata również w kwas foliowy i magnez.
Gotuje się ją bardzo krótko, wystarczy z reguły około 15-20 minut. Ja początkowo byłam lekko przerażona tą "papką", jaka z niej wyszła, ale jak przestygła nabrała właściowej konsystencji :)
Do tej wersji wegańskiego smalca potrzebujemy:
- Ugotowaną fasolę limę - około 1 paczki
- Pieczarki - około 20 dag
- Cebulka, czonek
- Oliwa i przyprawy
Ale do rzeczy...
- Na oliwie zeszklić pokrojoną drobno cebulkę - Z
- Dodać pieczarki - D
- Dolać odrobinę oliwy - Z
- Dwa ząbki czosnku przepuszczonego przez praskę - M, garam masala na tyle, na ile chcecie pikantne
- 2 łyżki sosu sojowego, szczypta soli, ugotowana fasola - W
- Kilka kropli soku z cytryny - D
- Majeranku dwie łyżki - D
super, wrócę do tej wersji smalcu, bo uwielbiam go na świeżym chlebku
OdpowiedzUsuń