Szybki obiad...w niespełna 15 minut :)
Kaszę opłukać, ugotować w proporcji 1:2 z wrzątkiem. Nastawić czaso-odmierzacz na 10 minut :)
W międzyczasie pokroić kabaczka, wrzucić go do miski, posolić i opruszyć pieprzem, zostawić na kilka minut, żeby soku puścił.
Na patelni rozgrzać oliwy odrobinę, wrzucić kabaczka, dosypać pora, poddusić.
Do kaszy wrzucić kalafiora i marchewke, wiórki kokosowe, garam masalę, sos sojowy i soli szczyptę, kilka kropli soku z cytryny i kurkumę :)
Zostawić 5 minut w stanie gotowania...odstawić kaszę na jakiś czas pod koc :)
Wszystko razem ułożone wg pięciu przemian oczywiście...a kabaczek...
kupiłam go przypadkiem, do tej pory raczej nie miałam okazji z niego korzystać, nie wpadał mi w ręce...a szkoda. Odkwasza organizm, reguluje przemiane materii i nie kumuluje w sobie metali ciężkich, a do tego ma cudownie miękką strukturę i bardzo łagodny smak.
Teraz kabaczku drżyj...zrobię z Ciebie wszystko, co tylko moja głowa wymyśli :)
I bezkonkurencyjna rukola...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz