piątek, 23 listopada 2012

Pasztet z brukselki

Sezon dyniowy można mieć...dlaczego zatem brukselce odbieramy możliwość świętowania na naszych stołach.
Ja brukselkę kocham, nawet z tym "mało przyjemnym" zapachem w domu, kiedy traktowana jest parą z parowaru, ale czego się nie robi dla tego smaku i walorów zdrowotnych...

Pasztet zrobiłam z parowanej brukselki i  ugotowanego ryżu.
Pyszne połączenie, doprawione masalą...zima nadchodzi, trzeba się wygrzać odrobinę.







Z - brukselka została zmielona w maszynce do mielenia, następnie dodałam:
Z - ugotowany ryż długi z siemieniem lnianym, to też zmieliłam.
Z uzyskanego doświadczenia już wiem, że jak będę mielić ryż i warzywa, to najpierw zmielę ryż, bo zakleiłam całą maszynkę do mielenia...

Na patelni rozgrzałam:
Z - olej kokosowy
M - czerwona cebula, por
M - cumin, masala, tymianku dość sporo, czarna gorczyca obowiązkowo
W - sos sojowy, sól morska
D - kilka kropli soku z cytryny
O - kurkuma
Z - mąki kukurydzianej trochę do "sklejenia" 

Dodać do mielonych produktów, wymieszać, upiec w temp. 180 stopni... I zjadać...podawać z czym chcemy...ja pochłonęłam z plasterkami avokado, chlebem, vegańskim serem wędzonym i chlebem...









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz