niedziela, 12 stycznia 2014

Paluchy domowej roboty

Nie mam precyzji w zwijaniu paluchów, nie mam cierpliwości i tego syndromu w sobie, który karze mi wszystko na równo ułożyć, rozwałkować, pokroić...taka jest już moja kuchnia, odrobinę niezdarna jakby...
Kiedy stery w kuchni przejmuje Jarek...nawet marchew w zupie ma kształt 1x1...a ja...patrzę z podziwem na Niego...w tym wypadku jesteśmy prawdziwe yin i yang...ale być może dzięki temu właśnie tak dobrze nam razem.
Paluchy powstały w mgnieniu oka...na Sylwestra robiliśmy pizzę...na drugi dzień została połowa, podgrzaliśmy w piekarniku...brzegi były cudownie chrupiące, pomyślałam o pluchach. 
Zrobiłam je od tamtego razu kilka rodzajów...i tu pozostawię Wam dowolność...z solą czarną himalajską, z czarnuszką, z płatkami drożdżowymi, z sezamem, siemieniem lnianym...co Wam tylko do głowy przyjdzie...czerwona słodka papryka z płatkami drożdżowymi też była...każdy smak jest wyjątkowy bo robimy je wspólnie...z ogromnym udziałem dziewięciolatka...




A oto co potrzebujemy:
20 dag drożdży
3 kubki mąki orkiszowej lub można pomieszać orkisz z żytnią, wtedy wychodzą bardziej chrupiące
ciepła woda
2 łyżeczki ksylitolu
dodatki - sól czarna himalajska, czarnuszka, płatki drożdżowe, słodka papryka, mak
siemię lniane
sezam
kurkuma
oleju trzy łyzki

Wykonanie:

  1. Najpierw zaczyn - 2 łyżki mąki, odrobina ciepłej wody, drożdże rozdrobnione, cukier - pomieszać, odstawić na około 15-20 minut do wyrastania.
  2. W międzyczasie wymieszać w misce, co potrzebujemy.
  3. Mąka orkiszowa (D)
  4. Szczypta kurkumy (O) ew. płatki drożdżowe (O)
  5. Sezam, siemię lniane - tu możecie dowolnie dorzucić po 2 łyżki każdego, albo tylko jeden dodatek
  6. Olej (Z)
  7. Ew. paprykę słodką (Z), mak (Z)
  8. Szczypta czarnuszki (M) pieprzu (M)
  9. Sól czarna himalajska w ilości łyżki (W)
  10. Odrobina maki orkiszowej, aby zachować przemianę Drzewa
  11. Zaczyn (O)
  12. i ciepłej wody około szklanki dodawanej powoli, aby sprawdzać konsystencję ciasta (O)
Wszystko razem wymieszać i z takiego ciasta formować różne mniej lub bardziej dokładne kształty :)
Odstawić wszystko na około 15 minut do wyrośnięcia jeszcze i upiec 30 min na termoobbiegu w 180 stopniach...i cieszyć się smakiem :)
U każdego ta chwila będzie pewnie krótko trwała, smacznego !




Zerknij też na ...
Barszcz z Gulasz pieczarkowy http://jogoholiczka.blogspot.com/2013/12/pierogi-wypenione-po-brzegi-serowa.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz