czwartek, 16 stycznia 2014

Kasza...pilavik

Znów inspiracja MOMO...pilaw...

zaczęłam szukać kaszy na pilaw...trafiłam na pyszną turecką kaszę pszenną Pilavik Bulgur, uzyskuje się ją z pszenicy durum.

Kasza bulgur w Polsce jest mało znana, a szkoda gdyż ma mniej kalorii i prawie dwa razy więcej błonnika niż brązowy ryż. Kolejną jej zaletą jest niski indeks glikemiczny (46), nie powoduje nagłych skoków poziomu cukru we krwi i daje na długo uczucie sytości. Dodatkowo oczyszcza organizm z czynników rakotwórczych, obniża poziom cholesterol oraz cukru we krwi. Doskonale sprawdza się jako alternatywa kuskusu i ryżu. 

Ma lekko kuminowy posmak...gotuje się szybko, wydzielając podczas gotowania taką otoczkę, jakbyśmy ją gotowali z siemieniem lnianym....należy ją zatem od czasu do czasu przemieszać.

Warto gotować ją z dodatkami...czarna sól himalajska, papryka czerwona pokrojona w kosteczkę, burak drobno pokrojony, groszek zielony...cebulka, czosnek...sos sojowy...ma niebywały aromat, jest zdrowa...do podawania z gulaszami.
U nas gulasz z pieczarek, ziemniaków, zagęszczony kaszą jaglaną z mlekiem roslinnym i płatkami drożdżowymi...pychotka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz