poniedziałek, 12 grudnia 2011

Darowanej brukselce...podaje się ziemniaczki :)

Warzywniak jest magicznym miejscem na ziemi, zwłaszcza mój osiedlowy, z Kasią i Elą...zapachami warzyw, które z mózgu robią prawdziwą maszynę do wymyślania, zestawiania smaków i zadziwiania dziewczyn tym, co można wykombinować będąc wegetarianką ze skłonnościami do weganizmu...
Weszłam po cytryny głównie, ale mając na uwadze wyjątkową brukselkę, postanowiłam zatroszczyć się o odpowiednie towarzystwo dla niej samej...wyszłam mając w torbie por i koperek...w dom ziemniaczki od gospodarza...


Składniki:
kilka ziemniaczków, brukselka por, lej z pestek winogron, natka pietruszki, koperek

Przyprawy:
sos sojowy, sól, kurkuma, kozieradka, oregano, bazylia, garam masala, liść laurowy, ziele angielskie, curry i chili

Wykonanie:


Ziemniaczki i brukselkę pokroić przyzwoicie w kosteczkę.
Z - olej z pestek winogron i pokrojone warzywka, natka koperku
O - liść laurowy, poddusić do miękkości

W międzyczasie na patelnię:
Z - olej z pestek winogron
M - por i ziele angielskie, poddusić dodać:
chili, garam masalę, oregano, bazylię
W - sos sojowy, sól
D - natka pietruszki
D - kurkuma, kozieradka

Połączyć wszystko razem i delektować się smakiem :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz