niedziela, 7 grudnia 2014

Masła do chleba...słonecznikowe i dyniowe

Jakiś czas temu kupiłam fajne masełko w Rossmanie. Dyniowe z czosnkiem niedźwiedzim. Poczytałam skład i pomyślałam sobie, że to fantastyczny pomysł na smarowanie naszego chleba. Omówiliśmy ten pomysł wspólnie, po czym Jarek zmielił w domu dynię i słonecznik na mąkę z nadzieją, że puszczą równie dużo oleju z siebie, co orzechy ziemne, z których to robimy masło. Niestety.
Postanowiliśmy zmielić je raz jeszcze. A wszystko to odbywa się od jakiegoś czasu w wyciskarce do owoców z inną nakładką.
Ponowne zmielenie niewiele dało, poza tym, że masa zrobiła się mniej grudkowata.
Słonecznik i dynia czekały teraz na moje doprawienie. Wyjęłam z szafki oliwę z oliwek z Grecji, oraz tłoczony na zimno olej z pestek dyni.
Dla Jarka zmielony słonecznik wyglądał tak samo, jak dynia i dodał do niego olej z pestek dyni...no cóż :) Ja dołożyłam szczyptę pieprzu, czarnuszki i soli.
A do dyni wlałam oliwę z oliwek, dodałam suszony koperek, pieprz, czosnek niedźwiedzi i sól.

Bardzo proste przepisy, niebywale smakują na chlebie. Grudkowatość pestek nadaje fajnym odczuciom podczas zajadania chleba z tym masłem i wegańskim serkiem topionym z kaszy zerknij tutaj.
I sami zobaczcie jak pięknie się prezentują :)









Zerknij też na ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz