Kiedy zostałam poinformowana o wyjątkowym spotkaniu refleksologów i o tym, że mam upiec pasztet, pomyślałam sobie, że musi to być pasztet wyjątkowy.
Nie było w domu kaszy jaglanej...ale jęczmienna i owszem.
Miała być do niego marchewka, ale wyszły suszone śliwki. W połączeniu z suszonymi grzybami, rozmarynem i ziarenkami pieprzu na wierzchu wyszło istne cudo.
Składniki:
garść suszonych śliwek
świeży rozmaryn
kubek kaszy jęczmiennej
olej ryżowy
cebula pokrojona w kosteczkę
sos sojowy
łyżeczka czarnej gorczycy
łyżeczka kuminu
sól czarna himalajska
pieprz
kurkuma
dwie garście grzybów suszonych
kilka kropli soku z cytryny
dwie łyżki siemienia lnianego
Wykonanie:
- Kubek kaszy jęczmiennej -M zalej dwoma kubkami wody zimnej- W, doprowadź do wrzenia, ugotuj przez około 50 minut. Zostaw pod przykryciem do ostygnięcia.
- W międzyczasie ugotuj w małej ilości wody dwie garście suszonych grzybów z rozmarynem - O.
- Na patelni podsmaż na oleju ryżowym-Z czarną gorczycę i kumin - M, dodaj w następnej kolejności cebulkę - M. Podsmaż wszystko. Dodaj śliwki - Z, oprusz pieprzem - M i dodaj sos sojowy - W.
- Dodaj kilka kropli soku z cytryny - D
- Kaszę, kiedy już dojdzie zmiksować blenderem.
- Dodać do kaszy zawartość patelni. Rozmieszać rękoma wraz z kurkumą -O, grzybkami z rozmarynem - O i siemieniem lnianym na koniec - Z.
- Udekorować całymi kuleczkami pieprzu - M.
- Zapiec około 40 min. w 180 stopniach w piekarniku. U mnie wyszło godzinę, bo pieczony wraz z chlebem :)
- Zajadać....u nas zniknął w mgnieniu oka i nawet jedna z uczestniczek resztkę urkadkiem zabrała do domu.
Anetka, mam nadzieję, że smakował :)
wygląda bardzo pysznie! czy to jest kasza jęczmienna odmiana pęczak?
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno, już kiedyś miałam się pytać oto, ale zapomniałam - co oznaczają te literki przy "instrukcji wykonania"?
pozdrawiam ciepło!
Witaj. Oczywiście użyłam pęczaku :)
OdpowiedzUsuń;-) i kompletnie bez pieczenia się obyło...
OdpowiedzUsuń...i w wykazie składników brakuje siemienia lnianego (ile i w jakiej formie)
OdpowiedzUsuńPoprawiłam....dla mnie czasem pisząc przepisy rzeczy są już nadto oczywiste. Ale dobrze, że ktoś czuwa :)
OdpowiedzUsuń:-) pozdrawiam
Usuń