niedziela, 6 października 2013

Gomasio...sól sezamowa

Gomasio...tym pachniał warsztat kulinarny w Żorach.
Miałam okazję poznać fantastyczne kobiety i po raz kolejny przekonać się, że joga to nie tylko ćwiczenia fizyczne...to również styl życia...i bardzo jestem wdzięczna organizatorce naszego kulinarnego gotowania za możliwość spotkania i nawiązania znajomości z tak fantastycznymi osobami. Mam cichą nadzieję, że ta współpraca jest na dłużej...
Lubię dzielić się tym, co zebrałam w swoim życiu, jako bagaż wiedzy z zakresu dietetyki i medycyny chińskiej...lubię opowiadać, że od tego, czym się żywimy zależy nasze zdrowie. Lubie pokazywać, że można smacznie i zdrowo...że można zatroszczyć się o siebie w szerszym stopniu, aniżeli lekarstwami. 
Jednym z cudownych leków pożywienia jest gomasio...inaczej nazywany solą sezamową.
Robi  się go w bardzo prosty sposób.
Na suchą patelnię wsypać sezam, podprażyć go na sucho, aż zacznie ładnie pachnieć. Do tego polecam sezam niełuszczony lub czarny, który dodatkowo wzmocni nasze nerki.
Kiedy sezam już jest ładnie przyrumieniony dodajemy soli i całość jeszcze chwilkę prażymy. Na koniec odczekać chwilkę, aż ostygnie, wsypać do moździerza i ucierać do momentu, do kiedy część ziaren nie pozostanie utarta całkowicie, a część w całości. 
Posypywać jedzenie...na zdrowie, bowiem gomasio:

- umożliwia w smaczny sposób zredukowanie ilości soli w diecie
- nie wywołuje pragnienia
- silne działanie odkwaszające i alkalizujące krew- duża zawartość żelaza, fosforu, magnezu, wit. A i B
- duża zawartość wapnia - w 100 g sezamu zawarte jest 1160 mg wapnia. Dla porównania: mleko krowie zawiera go 118 mg, jaja kurze 65 mg
- stymuluje metabolizm, regeneruje florę bakteryjną jelit
- wspomaga wchłanianie substancji odżywczych, pomocne w leczeniu anemii, stwardnienia rozsianego, stanów zapalnych, cukrzycy, nowotworów
- wzmacnia serce, układ krążenia i układ nerwowy (wit. E)
- obniża poziom złego cholesterolu
- zwiększa odporność
- wzmacnia cały organizm, podnosi natychmiastowo poziom energii (ssij 1/2 łyżeczki)

W sezonie zimowym w proporcjach 8 części sezamu i 1 część soli. Kiedy robi się cieplej 16:1.
Używać można również ziaren siemienia lnianego. 
Po zrobieniu, przechowywać w lodówce, szczelnie zamknięte...ja wiem, że nie wytrzyma tam długo :)









1 komentarz:

  1. Kiedy ściągałam je z patelni to było naprawdę przeraźliwie słone (proporcja 10:1), po jakimś czasie w lodówce przestałam jednak czuć ten słony smak. Nie wiem dlaczego. Cóż i tak uważam, że warto je robić :)

    http://joannaatakuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń