Sezon warzywno-owocowy w pełni.
Targ kipi od śliwek, brzoskwiń z Polskich drzew, od pomidorów, dyni, jabłek kwaśnych i soczystych. Gdziekolwiek się nie obejrzymy warzywa z owocami same się do nas uśmiechają...a w połączeniu ze świeżymi ziołami tworzą naprawdę niebywałą ucztę dla naszego podniebienia.
Będąc w Poznaniu na pierwszej wizycie mojego hinduskiego nauczyciela Balu Thevar doświadczyłam trzech kulinarnych odkryć.
1. Chłodnik z botwinki!!
2. Sałatki będącej połączeniem świeżych warzyw, z owocami i świeżymi ziołami. Jedna z vege serwem ala feta z tofu, druga z tempehem. Wyśmienicie smakuje malina z cebulą w tym zestawie. Nigdy bym siebie nie podejrzewała o takie smaki.
3. Pieczony batat z solą, kuminem i pieprzem syczuańskim, oraz pieczony seler ala frytki :)
No i jednocześnie zatęskniłam za kuchnią, fotografią i domowym zaciszem. Tu wakacje, tu chleb z pomidorem na śniadanie, tu rower...i zleciał czas.
Ale wczoraj dom miałam pusty. Po zakończonej ( mam nadzieje sukcesem) grze w porządkowania szafek kuchennych w poszukiwaniu moli spożywczych i na remanencie w temacie wolnej przestrzeni w szafkach...zrobiłam bulion warzywny, a na nim pomidorówkę.
Połączyłam ze śmietaną sojową i makaronem razowym z czosnkiem, świeża bazylią i olejem z pestek dyni.
Wyszło tak:
Składniki:
1,5 litra bulionu warzywnego
1,5 kg pomidorów u mnie lima
pół paczki razowego makaronu spaghetti
dwa ząbki czosnku
spora garść bazylii
śmietana sojowa
pieprz kolorowy
sól
sos sojowy
szczypta kurkumy
świeża słodka papryczka
Wykonanie:
Zerknij też na ...
Targ kipi od śliwek, brzoskwiń z Polskich drzew, od pomidorów, dyni, jabłek kwaśnych i soczystych. Gdziekolwiek się nie obejrzymy warzywa z owocami same się do nas uśmiechają...a w połączeniu ze świeżymi ziołami tworzą naprawdę niebywałą ucztę dla naszego podniebienia.
Będąc w Poznaniu na pierwszej wizycie mojego hinduskiego nauczyciela Balu Thevar doświadczyłam trzech kulinarnych odkryć.
1. Chłodnik z botwinki!!
2. Sałatki będącej połączeniem świeżych warzyw, z owocami i świeżymi ziołami. Jedna z vege serwem ala feta z tofu, druga z tempehem. Wyśmienicie smakuje malina z cebulą w tym zestawie. Nigdy bym siebie nie podejrzewała o takie smaki.
3. Pieczony batat z solą, kuminem i pieprzem syczuańskim, oraz pieczony seler ala frytki :)
No i jednocześnie zatęskniłam za kuchnią, fotografią i domowym zaciszem. Tu wakacje, tu chleb z pomidorem na śniadanie, tu rower...i zleciał czas.
Ale wczoraj dom miałam pusty. Po zakończonej ( mam nadzieje sukcesem) grze w porządkowania szafek kuchennych w poszukiwaniu moli spożywczych i na remanencie w temacie wolnej przestrzeni w szafkach...zrobiłam bulion warzywny, a na nim pomidorówkę.
Połączyłam ze śmietaną sojową i makaronem razowym z czosnkiem, świeża bazylią i olejem z pestek dyni.
Wyszło tak:
Składniki:
1,5 litra bulionu warzywnego
1,5 kg pomidorów u mnie lima
pół paczki razowego makaronu spaghetti
dwa ząbki czosnku
spora garść bazylii
śmietana sojowa
pieprz kolorowy
sól
sos sojowy
szczypta kurkumy
świeża słodka papryczka
Wykonanie:
- Pomidory przepuść przez wyciskarkę do soków wraz z większą częścią świeżej bazylii ( nie sokowirówkę) lub kup gotowy przecier bez żadnych dodatków.
- Bulion warzywny połącz z sokiem pomidorowo-bazyliowym i doprowadź do wrzenia.
- Ugotuj wodę na makaron, po ugotowaniu posól.
- Makaron spaghetti połam na mniejsze części. Ugotuj, zalej zimną wodą po ugotowaniu, odcedź na sicie.
- W misce przygotuj posiekaną drobno świeża bazylię, sos sojowy, szczyptę kurkumy, posiekaną słodką papryczkę ( u mnie kaszmirowa z Indii ), olej z pestek dyni. Oprusz pieprzem kolorowym i ząbki czosnku przepuszczone przez praskę. Połącz z makaronem.
- Zupę na talerzu połącz ze śmietaną sojową lub ryżową, albo migdałową i nałóż makaron do talerza.
- Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz