wtorek, 23 października 2012

Kotllety warzywne z ciecierzycą i sos ze śmietany słonecznikowej

Na blacie kuchennym spoczywały usmażone kotlety. Mięsożerny szwagier patrzy...
- "co to" pyta
- "kotlety" odpowiadam...
zasmakował..."dobre" mówi przeżuwając..."tylko mi nie mów z czego"...

Wegańskie rozmowy przy blacie kuchennym z mięsożercą nigdy mnie chyba nie przestaną zadziwiać.
Same kotlety zaskoczyły mnie tym, że dodać można kaszę jaglaną, bez konieczności dodawania mąki, więc to kolejny sposób na przemycenie tej niesamowitej kaszy do jedzenia.  Można wykorzystać również warzywa potraktowane parowarem, które już w brzuszku nie znalazły miejsca, a samotnie zerkają z talerza.
Siemię lniane podprażone, zblendowane, zamiast jajka...bezcenne w tego typu przedsięwzięciach ;)

Składniki na kotlety:
warzywa uparowane: ziemniak, brokuł, kalafior, marchewka
ciecierzyca namoczona i ugotowana
kasza jaglana ugotowana - najlepiej uprzednio opłukana i podprażona na suchej patelni, wrzucona do wrzątku
uprażone siemię lniane - zalane wrzątkiem i zmiksowane
cebulka
sos sojowy TAMARI
sól morska
przyprawy: oregano, tymianek, masala, kurkuma

A należało w celu uformowania kotletów poczynić następujące połączenia:
Na patelni wlać 
Z - oliwę, a następnie dodać
M - cebulkę czerwoną
M - oregano, tymianek, masalę, odrobinę chilli
W - sos sojowy, sól morską
D - kilka kropli soku z cytryny

Później zawartość patelni połączyć z :
O - kurkuma, siemię lniane uprażone i zmiksowane


A następnie  to wszystko ze zmiksowanymi warzywami, ugotowaną ciecierzycą, kaszą jaglaną.
Smażyć do uzyskania pięknej brązowej skórki...co prawda nie mają takiej "twardości" jak mięsne mielone, ale smak ich wynagradza niedoskonałości w połączeniu z 
Do kotletów zrobiłam pastę ze śmietaną słonecznikową...

Do piekarnika wstawiłam 
Z - marchew, cukinię, polałam odrobiną oliwy
M - pokrojonym  czosnkiem zapiekłam koło 30 minut...
Po wyjęciu z piekarnika zmiksowałam 
Z - dodałam śmietanę słonecznikową
M - odrobinę masali 
W - sól morską wraz z sosem TAMARI
D - kilka kropli soku z cytryny
O - kurkumę...
Pasta do kotletów doskonale pasuje do chleba...a dziś spałaszowana została z brukselką...


Wczoraj natomiast spojrzałam na profil znajomej na fb...
To jeśli tak, to ja chcę do szpitala...po to, aby wymienić się spostrzeżeniami z innymi veganami, żeby nacieszyć oczy widokiem zdrowych ludzi, bez kłopotów z "chorobami cywilizacyjnymi"...
Tylko kto wystawi mi skierowanie? :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz