środa, 25 stycznia 2012

Majowe boczniaki

Lubię Mayę...lubię przestrzeń między Nami...lubię, kiedy obie jednego dnia kupujemy boczniaki...i lubię to, że wcale nie złości Ją, jak buszuję po Jej kuchni, jak Alicja w krainie czarów...
Boczniaki przyszły do mnie w  warzywniaczku, w którym kupowałam siatkę mandarynek na spotkanie z Mayeczką...
A dziś wyszły z lodówki i zamieniły się w coś, na wzór tego, co jadłam wczoraj z Mayeczką...


Składniki:
kasza jaglana, boczniaki, cebula, czosnek, przecier pomidorowy, sok z cytryny, sos sojowy, kiełki fasoli mung, oliwa z pestek winogron, kurkuma, czarny sezam

Przyprawy:
czosnek niedźwiedzi, gałka muszkatołowa, chilli, cumin rzymski

Wykonanie:


Na patelnię:
Z - olej
M - cebula pokrojona w paski,czosnek pokrojony w nierówną kosteczkę, gałka muszkatołowa, czosnek niedźwiedzi
W - boczniaki pokrojone w paski
D - sok z cytryny, przecier pomidorowy
O - kurkuma, wrzątek - około dwie szklanki
Z - wsypać kaszę jaglaną, czarny sezam

Zostawić na około 20 min na małym ogni, aby kasza się ugotowała


M - cumin, chilli
W - sos sojowy i posypać kiełkami fasoli








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz