wtorek, 6 sierpnia 2013

Magiczny jaglany budyń czekoladowy

Ja zawsze lubiłam budynie.
Zwłaszcza polane maminym owocowym sokiem...budyń najlepiej smakował waniliowy, śmietankowy...
Kiedy weganizm zawitał, szukałam smaku idelanego...i teraz już wiem, że żaden proszek budyniowy z torebki nie zrobi tyle zamieszania ile jaglany budyń.
Smak genialny, konsystencja gęsta...choć tu dowoloność króluje...im więcej roślinnego mleka, tym rzadszy :)




  1. Kaszę jaglaną ugotować, a właściwie rozgotować, na ogniu trzymać około 20 minut, zalewając ją 1 porcję kaszy na 2,5 porcji wrzątku. Kaszę uprzednio opłukać i podprażyć na suchej patelni, ugotować i zmiksować na gładko - Z
  2. Dodać łużkę oleju kokosowego lub innego - z orzechów, sezamowy - Z
  3. Dolać mleka roślinnego w takiej ilości, w jakiej odpowiada Wam konsystencja budyniu - Z. Ja miałam mleko migdałowe.
  4. Miód, albo inny słodzik - może być syrop z melasy karobowej, z agawy, klonowy, ksylitol - Z
  5. Szczypta cynamonu - M lub polecam świeżo zmielony kardamon.
    Dodkonale komponuje się cukier z Kamisa z prawdziwą wanilią. Ma w sobie kardamon świezutko zmielony - dodany do mleka migdałowego, powala smakiem :)
  6. Szczypta soli - W
  7. Kilka kropelek soku z cytryny - D
  8. Karob lub kakao - D w ilości, w jakiej lubicie intensywność czekoladową.


Na wierzch zrobilam karmel - na ciepłą patelnię wsypać cukier brązowy, poczekać aż się rozpuści, dosypać można orzechów, słonecznika, jakie tylko pestki wolicie i szybciutko wymieszać. Uważać, bo karmel szybko się ścina. Nałożyć do dużej miski i nie łudzić się, że zostanie na jutro :)




2 komentarze: